Linia Mołotowa w Bieszczadach

Linia Mołotowa w Bieszczadach

Pozostałości po Linii Mołotowa to bez wątpienia ciekawa atrakcja dla miłośników militariów. Ta umowna granica pomiędzy Związkiem Radzieckim a III Rzeszą przebiegała na rzece San, dzisiaj można w kilku miejscach można odnaleść zachowane bunkry np. w okolicach Leska, Sanoka-Olchowiec, Bykowiec i Załuża. Przypominamy schrony w większości nie są zagospodarowane do zwiedzania i wchodzenie do ich wnętrza jest niebezpieczne.

Linia Mołotowa – jest umowna nazwą granicy pomiędzy związkiem Radzieckim a III Rzeszą w okresie 1939-41. W Bieszczadach i na Pogórzu ta granica przebiegała na rzece San. Bunkry linii Mołotowa to żelbetowe umocnienia graniczne z tego okresu. Bunkry budowali zarówno Niemcy (zachodnie brzegi Sanu) jak i Sowieci (wschodnia strona Sanu). Ci drudzy wybudowali ich zdecydowanie więcej, ich pozostałości są atrakcją dla miłośników militariów.

 Schrony budowane były z żelbetu o wysokiej wytrzymałości. Mieszanka cementu, skał i minerałów była tak dobrana aby zmaksymalizować wytrzymałość schronów. Klasy od A do D oznaczały ich wytrzymałość – najodporniejsze mogły wytrzymać kilkukrotne trafienie pociskiem kalibru 300 mm (ponad 30 cm!!!).

Budowano rodzaje schronów – a ich rodzaj zależał od przeznaczenia:

– schrony polowe – najmniejsze głównie jednoizbowe,

– kaponiery i półkaponiery (schrony do ognia tzw. bocznego),

– schrony do ognia czołowego (wrażliwe na ostrzał – dlatego lokowane najdalej od pierwszej linii spodziewanego uderzenia),

– schrony dowódcze – bez stanowisk ogniowych, zwykle z dobrym widokiem na pozostałe schrony i pole walki.

Schrony wyposażane były w różnego rodzaju bronie: ciężkie karabiny maszynowe, armatki ppanc. 45 mm, a nawet działka kalibru 76,2 mm.

Każdy z wieloizbowych schronów posiadał własne pomieszczenia filtracyjno-wentylacyjne, agregaty prądotwórcze, drzwi z osłonami przeciwgazowymi, peryskopy, wyjścia ewakuacyjne, a przed działobitniami w metalowych jarzmach tzw. rów diamentowy , do którego między innymi zsypywały się łuski.

Dziś jedynie niektóre schrony zachowały się w całości… ale wystarczy pojechać do Przemyśla lub na Roztocze, aby zobaczyć całe, niezniszczone bunkry Linii Mołotowa. Te bieszczadzkie mają jednak swoją historię…

Szukasz innych ciekawostek dotyczących regionu? Chcesz poznać naszą ofertę?

Zapraszamy na nasz fanpage